[ Pobierz całość w formacie PDF ]
niej.
Przez ostatnie tygodnie głowę miał zaprzątniętą jedynie
ponurymi rozmyślaniami nad swoją niepewną przyszłością.
Przez ostatnie kilka godzin doszedł do wniosku, że może jest
jeszcze kilka ważniejszych rzeczy w życiu niż ubieganie się
o tytuł mistrza sportu. Na przykład oddawanie się erotycznym
zabawom z Cari. Albo tulenie jej do siebie we śnie.
Po raz pierwszy Josh uświadomił sobie z całą ostrością
fakt, że być może już nigdy nie będzie w stanie uprawiać
zawodowo golfa bez nadludzkiego wysiłku i poświęcenia.
Perspektywa zarabiania na życie jako orędownik niepełno
sprawnych sportowców i członek licznych fundacji charyta
tywnych nadal nie była pociągająca, ale też nie budziła już
w nim takiej odrazy jak przed... Przed spotkaniem z Cari.
Znowu poruszyła się niespokojnie i skrzywiła przez sen.
Obserwował jej miny. Odprężył się jeszcze bardziej. Uderzyło
go, że do tej pory nie kojarzył z miłością tego poczucia spo
koju i bezpieczeństwa, które ogarniało go nawet w chwilach
dzielenia łoża z tak niespokojnie śpiącą partnerką.
Zatopiony w myślach Josh po jakimś czasie zorientował
ZDOBYCZ PIRATA 131
się, że to nie tylko przewracanie się Cari powodowało wstrzą
sy łóżka. Uniósł głowę i nasłuchiwał. Nie było wątpliwości,
to pracowały silniki. Jacht odbił od brzegu i ruszył w drogę.
Kapitan Paxton nie stracił dużo czasu na wymianę radaru. Gdy
Enrique wiózł ich z miasta na jacht, wspomniał, że kapitanowi
udało się dostać urządzenie radarowe w jednym z licznych
małych warsztatów remontowych w porcie. Urządzenie było
nie najnowsze, ale w bardzo dobrym stanie i całkowicie wy
starczajÄ…ce.
3 Kilka godzin pózniej Josh znowu się ocknął. Tym razem
/obudził go męski głos, wydający rozkaz, a zaraz potem silniki
>' ucichły. Czyli nowy radar nie był w aż tak dobrym stanie, jak
zapewniał Enriąue, uznał Josh. Do jego uszu dobiegły prze
kleństwa Paxtona.
Postanowił wyjść na pokład i zorientować się, jak się spra
wy mają. Nie chciał narażać Cari na jeszcze jedną konfronta
cję z wściekłym Paxtonem i był zdecydowany ułożyć się z ka
pitanem od razu.
Wysunął się ostrożnie z łóżka, nie budząc Cari. Naciągnął
dres, włożył tenisówki na gumowej podeszwie i opuścił ka
binę. Jeszcze nie świtało.
Josh bezgłośnie pokonał schodki prowadzące na górny
pokład. Jacht kołysał się dość silnie. Duża fala - czyżby zmia
na pogody? - przemknęło Joshowi przez myśl. Skierował się
w stronę mostka kapitańskiego korytarzem ciągnącym się
wzdłuż burty, ale po kilku krokach zatrzymał się gwałtownie.
Uważnie przyglądał się morzu, skąpo oświetlonemu latarnia
mi statku.
132 ZDOBYCZ PIRATA
W pierwszej chwili wydawało mu się, że mały trawler,
umocowany do burty Nautilusa III grubą liną, przybył w celu
dostarczenia lewego paliwa. Po uważnej obserwacji, odkrył,
że wcale nie chodziło o paliwo.
Na pokład jachtu transportowano oplatane siecią wielkie,
nie oznaczone paki i Josh dałby głowę za to, że ich zawartość
dużo tłumaczyła. Na przykład tę niewiarygodnie niską cenę
rejsu. Albo obawy kapitana przed dziennikarzami, No i ten
jego wściekły wybuch gniewu z powodu konieczności zmią-
ny trasy rejsu i ominięcia Wyspy Zwiętego Jana.
Josh ponuro skonstatował, że wszyscy pasażerowie stat-
ku służyli kapitanowi jako przykrywka dla jego niesłychanie
intratnej, ale bardzo niebezpiecznej działalności przemy-
tniczej.
Niech to szlag! Od razu powinno mu było dać do myślenia
to, że Paxton tak łatwo i ochoczo przystał na sugestię utrzy
mania w ścisłej tajemnicy ich podróży poślubnej. A przecież
mógł dostać fortunę za jeden telefon z informacją do bruko
wej prasy. Widocznie jednak przemycany towar, który właś
nie brał na pokład swego statku, był wart dużo, dużo więcej.
Josh uświadomił sobie jasno, że znalazł się w sytuacji nie do
pozazdroszczenia.
- Ostrożnie, kuzynie! Ostrożnie!
Na dzwięk tego głosu Josh przywarł do burty, usiłując
skryć się w cieniu. Kilka metrów przed nim Enrique wychylał
się, by chwycić kołyszącą się przy burcie: sieć ze skrzynią.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]