[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Z naszych doświadczeń wynika, że niemal każdy korzysta na ograniczeniu
spożycia węglowodanów, nawet chorzy, którzy od lat cierpią na cukrzycę
typu II i przyjmują leki na obniżenie poziomu cukru we krwi. Ryć. 4.5
pokazuje zmiany średniego stężenia cukru we krwi na czczo u piętnastu
pacjentów po sześciomiesięcznej kuracji di etą zawierającą nie więcej niż 72
gramy węglowodanów dziennie. W chwili rozpoczęcia leczenia chorzy brali
środki obniżające stężenie cukru we krwi. Po sześciu miesiącach
65
średni poziom cukru we krwi spadł z 165 do 127 mg/dl. Co więcej, pacjenci
potrzebowali też mniej leków, a to już jest bezpośredni dowód na to, że
ograniczenie spożycia węglowodanów powoduje spadek poziomu glukozy we
krwi.
Dr Allan, pracując w Narodowych Instytutach Zdrowia (NIH), przekazał
swemu koledze, Dolphowi Hatfieldowi, informacje, z którymi właśnie
zaznajomiliśmy czytelnika. Hatfield jest w podeszłym wieku i ma cukrzycę
typu II, ale prowadzi aktywny tryb życia. Rozpoczął dietę niskocukrową,
ponieważ wydawało mu się, że ma ona sens. Po mniej niż sześciu miesiącach
kuracji Hatfield stał się jej gorącym orędownikiem. Stwierdził, że stężenie
glukozy w jego krwi znacznie spadło pomimo ograniczenia do połowy dawki
leków na obniżenie poziomu cukru, a wyniki testu na glikację hemoglobiny
poprawiły się wyraznie. Co więcej, Hatfield powiedział też, że przestał
doświadczać napadów hipoglikemicz-nych i nie męczy się tak łatwo. Ba,
dodał nawet, że to właśnie węglowodany złożone, czyli te, o których
zapewne słyszałeś same superlatywy, powodują najsilniejsze niepożądane
spadki poziomu cukru we krwi. Wiele osób powie, że dowód ten ma raczej
charakter anegdotyczny, ale z punktu widzenia doktora Dolpha Hatfielda jest
to fakt, a zatem być może dotyczy to również ciebie.
Przy przechodzeniu na dietę niskowęglowodanową chorzy na cukrzycę
powinni pamiętać o kilku rzeczach. Po pierwsze, podobnie jak w przypadku
każdej innej choroby, powinieneś być w stałym kontakcie ze swoim lekarzem.
Nie pozwól, by wyperswadował ci tę dietę, za to zapewnij sobie z jego strony
stałe monitorowanie jej efektów. Będzie to pouczające doświadczenie dla
was obojga - być może w ten sposób świadomość korzyści z niej płynących
stanie się udziałem większej liczby lekarzy. Po drugie, pamiętaj, że aby
przestroić się i wyregulować wszelkie braki w równowadze fizjologicznej,
które nieraz narastały latami, organizm potrzebuje czasu. O wiele za często
oczekujemy natychmiastowych wyników. Jak zauważysz podczas lektury
następnych rozdziałów, część pacjentów cierpiących na pewne schorzenia
wymaga długich lat na diecie niskowęglowodanowej, by osiągnąć optimum
możliwości zdrowotnych, ale jednak w końcu je osiąga. Istnieje kilka chorób,
co do których nie ma pewności, jakie skutki wywrze na nie ograniczenie
węglowodanów, ale o tym będziemy mówić pózniej.
Z naszych dotychczasowych rozważań wynika, że ograniczenie spożycia
węglowodanów jest korzystne dla większości ludzi, zwłaszcza gdy stosują się
oni do diety opisanej w rozdziałach 2 i 12 tej książki. Jest to również prawdą
w wypadku osób chorych na którąś z opisanych wcześniej chorób
metabolicznych, a także tych, którzy pragną zmniejszyć potencjalne ryzyko
zapadnięcia na cukrzycę, a to oznacza, że stosując ów program skorzystać
może praktycznie każdy. Jednakże chcielibyśmy cię zapewnić, że nie jest to
dieta podyktowana jakąś chwilową modą, ale raczej sposób odżywiania, do
którego dostosowały się nasze organizmy na drodze ewolucji. Prawdziwe
utrapienie stanowi swoista "moda" na spożycie nadmiaru węglowodanów.
Temat ten będziemy jeszcze omawiać, zwłaszcza w rozdziale 11,
poświęconym ewolucji.
NOWE BADANIA, STARE ROZWIZANIA
Studia bibliograficzne z użyciem wyszukiwarki internetowej Narodowej
Biblioteki Medycznej pokazują, że nad skutkami ograniczenia spożycia
węglowodanów podjęto ostatnio liczne badania. Jedne z nich,
przeprowadzone w Centrum Medycznym Uniwersytetu Kalifornijskiego w
Irvine, na oddziale położniczym i ginekologicznym, skoncentrowały się na
skutkach, jakie wywiera taka dieta na pacjentki z cukrzycą ciążową1.
W czasie ciąży często dochodzi do rozwoju krótkotrwałej cukrzycy i oporności
insulinowej. Badania te miały ukazać wpływ węglowodanów na różne
wymierne czynniki związane z metabolizmem cukru, o których wiadoomo
jednocześnie, że mają duże
66
67
znaczenie w okresie ciąży. Do próby wybrano losowo dwie grupy kobiet; u
jednej z grup stosowano dietę wysokowęglowodanową (węglowodany
zaspokajały ponad 45% dziennego zapotrzebowania energetycznego); dieta
kobiet w grupie drugiej była uboższa w cukrowce (z pokarmów
węglowodanowych pochodziło mniej niż 42% energii).
Wyniki tych eksperymentów pokazują, że "ograniczenie ilości węglowodanów
u chorych z cukrzycą ciążową leczoną dietą prowadzi do lepszej kontroli
glikemicznej, ograniczenia konieczności stosowania insuliny, wpływa na
prawidłowy przebieg ciąży i redukcję liczby porodów przez cesarskie cięcie".
Dla wyjaśnienia - "lepsza kontrola glikemiczna" oznacza, że przemiany
metaboliczne cukru przebiegały u tych kobiet sprawniej, a tym samym
zredukowano w ich przypadku konieczność stosowania insuliny. Również
wielkość płodu mniej odbiegała od normy u pacjentek na diecie
niskowęglowodanowej; mniej wystąpiło komplikacji porodowych
wymagających interwencji chirurgicznej.
Ten eksperyment z udziałem kobiet ciężarnych dowodzi kilku nowych i
ważnych korzyści wypływających ze stosowania diety niskowęglowodanowej.
Jak w wypadku wielu innych podobnych eksperymentów, ilość cukrowców
stosowanych w tych badaniach znacznie przewyższa zalecane przez nas
dawki. W diecie ograniczającej ich ilość do 6 jednostek chlebowych dziennie
udział kalorii pochodzenia węglowodanowego nie przekracza 10-15%
dziennego zapotrzebowania energetycznego, jednakże już w grupie
pacjentek zaspokajających węglowodanami 42% zapotrzebowania
energetycznego dał się zaobserwować spadek konieczności stosowania
insuliny i zmniejszenie liczby cesarskich cięć. Wszystkie dowody, które
prezentujemy w tej książce, wskazują na to, że korzyści, jakie kobiety
ciężarne - a także ich noworodki -osiągną stosując program ograniczający
ilość węglowodanów do 6 jednostek chlebowych dziennie są jeszcze większe.
Inna grupa eksperymentów dotyczyła wpływu węglowodanów na osoby ze
świeżo zdiagnozowaną cukrzycą typu II. W bada-
niach tych naukowcy zwrócili uwagę na nienormalną lipoproteinę u tych
diabetyków2. Lipoproteiny to białka biorące udział w transporcie tłuszczów
(lipidów). Niektóre lipoproteiny przenoszą cholesterol, bardzo ważną
cząsteczkę biologiczną, do różnych części ciała. Prawdopodobnie słyszałeś o
związanych z cholesterolem li-poproteinach dużej gęstości (HDL) i
lipoproteinach małej gęstości (LDL), ale istniejąjeszcze inne. Bardziej
szczegółowo będziemy omawiać to zagadnienie w rozdziale szóstym.
U diabetyków upośledzenie metabolizmu tłuszczów jest skutkiem
nieprawidłowego metabolizmu cukrów, jako że oba te procesy są ze sobą
ściśle związane. Mówiąc prościej, gdzie poziom cukru i insuliny jest wysoki,
tam tłuszcz ulega magazynowaniu i nie zostaje zużyty. Wykorzystanie
zapasów tłuszczowych możliwe bywa tylko wtedy, gdy stężenie cukru we
krwi nie jest wysokie.
Badacze przyjrzeli się hiperlipoproteinemii u cukrzyków. Nazwa
hiperlipoproteinemia oznacza po prostu nadmierne stężenie li-poprotein we
krwi. U cukrzyków pojawia się ono zwykle z tego samego powodu: zbyt wiele
[ Pobierz całość w formacie PDF ]