[ Pobierz całość w formacie PDF ]
współczesny ch architektów.
Kiedy ś o ty m czy tałam, z jednej strony dlatego, że śledziłam uważnie karierę Jacksona, choć
nie by liśmy jeszcze wtedy razem, z drugiej architektura zawsze by ła moją wielką pasją. I
właśnie dlatego wiem, co się pózniej wy darzy ło morderstwo i samobójstwo splamiło tę
wspaniałą posiadłość, grzebiąc raz na zawsze niezwy kłe dokonania architektoniczne pod warstwą
skandalu.
Nie czy tałam scenariusza, ale wiem, że opowiada historię rodziny ; Jackson odgry wa w nim
również ważną rolę jako mężczy zna, przez którego młoda kobieta zabiła swoją siostrę i odebrała
sobie ży cie.
I choć wiem, że w czasie, gdy to wszy stko się działo, Jacksona już dawno tam nie by ło, i tak nie
chciał, by film powstał. Sam się do tego przy znał, a poza ty m pobił Reeda.
Reed jednak nie należy do ludzi, którzy rezy gnują łatwo ze swoich postanowień. I choć
prawdziwy m powodem ataku Jacksona by ła krzy wda, jakiej doznałam przed laty od Reeda, w
powszechny m odczuciu bójka miała związek z filmem.
Chciałaby m zapy tać Jacksona o całą tę tajemniczą historię związaną z domem, ale na razie
dbam wy łącznie o własne sekrety .
Wierzę, że zrobisz, co możesz mówię. Ale to nie znaczy , że przestałam się bać. Prawda
może wy jść na jaw, to mało prawdopodobne, zdaję sobie z tego sprawę, ale czuję, że tracę
kontrolę nad sy tuacją. Idioty czne, wiem, bo przecież to ty lko zdjęcia reklamowe, które nikogo nie
obchodzą.
A zatem wiesz mówi łagodnie, głaszcząc mnie po nodze. I nie to cię dręczy , ty lko to, co
się wy darzy ło, gdy Reed je robił. Chodzi o to, jak się wtedy czułaś, a teraz znowu wszy stko ci się
przy pomina. Chodzi również o to, co on ci ukradł.
Kontrolę szepczę. I wy bór. Zabrał i jedno, i drugie.
By łam taka młoda. I tak bardzo chciałam uciec. Schować się przed nim. Zapanować nad
emocjami, nad doznaniami. Ale on mnie doty kał. On mnie podniecał. Sprawił, że zaczęłam
odczuwać rozkosz seksualną, której się wsty dziłam. I doprowadził mnie do orgazmu.
Nienawidziłam siebie za to, ale Reeda nienawidziłam jeszcze bardziej.
Tak odzy wa się Jackson. Odebrał ci to wszy stko. Bardzo brutalnie. Musisz odzy skać swoją
własność, kochanie.
Przy my kam oczy .
Nie wiem jak mówię i sły szę drżenie w swoim głosie.
Wiesz. Jego słowa brzmią stanowczo. Jak rozkaz. Odzy skasz je i oddasz mnie. Ale nie
dlatego, że się ich domagam, lecz dlatego, że chcesz mi je dać.
Mówiąc, cały czas głaszcze mnie po nodze. Teraz jednak sięga wy żej, pod spódnicę, ponad
kolano, pieści wnętrze uda.
Jego ruchy wy dają się niewinne, niemal przy padkowe. Tak jakby nie zdawał sobie sprawy z
tego, co robi. Ale ja wiem, że pieści mnie świadomie. Wolno i metody cznie drażni moje zmy sły .
Powoduje, że staję się mokra w środku i bardzo, bardzo podniecona.
My ślisz, że nie lubisz panować nad sy tuacją? py ta. Udowodnię ci, że lubisz. Bo ja to
wiem. Jego palce sięgają moich majtek, czuję, że napinają mi się wszy stkie mięśnie. Nie mogę
się już doczekać tego, co nastąpi. Powiedz to. Głos ma cichy , ale słowa brzmią stanowczo.
Wy powiada je z pełną świadomością ich znaczenia. Wiem, że mnie nie dotknie, dopóki nie
wy rażę na to zgody . Lub też dopóki nie pozwolę mu przejąć kontroli nad sy tuacją. Dopóki nie
poddam się wszy stkim rozkoszny m pieszczotom, jakie dla mnie zaplanował.
Tak szepczę, drżąc z niecierpliwości.
Grzeczna dziewczy nka mówi i gładzi delikatnie brzeg moich majtek. Wodzi palcami między
udem a kroczem, a potem cofa rękę.
Wy daję jęk rozkoszy .
Och, tak mówi. Podoba ci się to.
Czuję, że palą mnie policzki, ale nie mogę zaprzeczać prawdzie. Nie w sy tuacji, gdy moje
ciało płonie w oczekiwaniu. Nie w sy tuacji, gdy oddałaby m wszy stko za jeden doty k Jacksona.
Zdejmij majtki.
Oblizuję wargi.
Dlaczego?
Patrzy mi prosto w oczy .
Bo ja ci tak każę mówi, a ja topnieję, cipkę mam mokrą z podniecenia, a naprężone sutka
[ Pobierz całość w formacie PDF ]