[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dziesiatkowanego z dnia na dzien dzialaniem zywiolow. Katastrofalnemi byly
dla Francuzow walki pod Malym Jaroslawcem (24 pazdziernika) i pod Wjazma
(3 listopada), a wreszcie groze budzaca u wspolczesnych i potomnych
przeprawa przez Berezyne (26-28 listopada 1812 r.). Ledwie 8000 wojska
francuskiego utrzymalo sie w szeregach, i ta resztka zamieniala sie rychlo w
druzyny oddzielne, wkoncu w luzne gromady niedobitkow. Nie mozna bylo
zatrzymac sie na Litwie, bo wszakze Napoleon wbrew radom polskich
generalow nie przygotowal tam zadnego oparcia, zadnych kwater zimowych.
Sam Napoleon pedzil tez w sankach wprost az do Paryza.
Wszystko przybieralo odmienna postac. Fryderyk Wilhelm pruski juz 30 grudnia
1812 r. zobowiazywal sie do neutralnosci, a 28 lutego 1813 r. zawieral z
Aleksandrem przymierze zaczepno odporne. Car zajmowal bez przeszkod Litwe
i ksiestwo Warszawskie, razem zas z Prusami ruszal dalej, na rodzime panstwo
ksiecia Warszawskiego, na Saksonje, ktora przeznaczal na lup
sprzymierzencowi, zeby startem bylo nawet to, co tylko w luznym i posrednim
zwiazku pozostawalo z Ksiestwem, zeby dynastja saska ukarana byla za to, ze
panowala w tem ksiestwie, ktore stanowilo istna mare chorobliwa Aleksandra.
Zajmowali wiec Rosjanie i Prusacy Drezno dnia 27 marca 1813 r.
Mylil sie jednak Aleksander, uwazajac wojne za skonczona. W kwietniu zabiegl
Rosjanom i Prusakom droge Napoleon z nowa armja 120.000 zolnierza i
zawladnal szybko polnocno-niemieckim terenem wojny. Sojusz rosyjsko-pruski
okazal sie niedostatecznym, nalezalo pozyskac Austrje. Cesarz Franciszek
czekal, jaka bedzie oferta zaplaty. Wiec waha sie dlugo, zajmuje sie zrazu
posrednictwem pokojowem, urzadza kongres w Pradze w czasie od 5 lipca do
11 sierpnia 1813 r., az car zagwarantowal Austrji powrot do granic z r. 1805.
Znaczylo to, ze Rosja nie otrzyma calej Polski, ze Austrja zagarnac ma na nowo
zachodnia Galicje. Co wiecej, nie przystawal Franciszek na odszkodowanie Prus
Saksonja, lecz domagal sie i dla Prus granic z r. 1805, t. j. obstawal przy
przywroceniu trzech rozbiorowych dzialow Polski. Byl to cios dla Aleksandra,
ktory pragnal posiasc cala Polske, a przynajmniej cale ksiestwo Warszawskie -
ale nie pora byla na targi wobec wzrastajacej na nowo potegi Napoleona, i car
przystal na te warunki przymierza, jakkolwiek niechetnie, i... nieszczerze. Ale
dzieki wciagnieciu Austrji w gre skonczyla sie walna "bitwa narodow" pod
Lipskiem w epokowych dniach 16-19 pazdziernika 1813 r. przegrana
Napoleona.
Pouczeni doswiadczeniem nie uwazali jednak sprzymierzeni wojny za
ukonczona, i postanowiono scigac nieprzyjaciela az do gniazda jego. Dnia 31
marca 1814 r. wkraczali sprzymierzeni do Paryza, a w polowie kwietnia
panowal Napoleon juz tylko nad wyspa Elba.
Ale teraz osadzil Aleksander, ze warunki co do granic z roku 1805
niekoniecznie .musza byc dotrzymane. Probowal, czyby Polacy sami (a istnialo
jeszcze wojsko polskie) nie domagali sie, zeby ksiestwo zostalo "polaczone" z
Rosja. Zaraz tam w Paryzu czynil tedy nowe zabiegi o polskie sympatje,
obiecujac zlote gory. Wobec Kosciuszki nie znal granic ugrzecznienia. Zabiegal
kolo osoby Naczelnika tak gorliwie, ze np. na balach, festynach, Aleksander i
brat jego, wielki ks. Konstanty, brali wchodzacego Kosciuszke przy wejsciu pod
ramie i prowadzili przez tlum zebranych, torujac mu droge wolaniem: "Miejsca,
miejsca, oto wielki czlowiek!" Przyrzekal mu listownie, ze "najdrozsze Twoje
zyczenia beda spelnione", a jaka bywala tresc rozmow, wiemy od samego
Kosciuszki, ktory powolywal sie potem na "przyrzeczenia cesarza, mnie i wielu
Strona 142
Dmowski_Dzieje-Rosji
drugim wiadome, przywrocenia kraju naszego do Dzwiny i Dniepru, dawnych
granic Krolestwa Polskiego".
Na zwolanym dla uporzadkowania stosunkow europejskich kongresie
wiedenskim (od wrzesnia 1814 r.) wystapil Aleksander z pierwotnym swym
planem, zeby cale ksiestwo Warszawskie przyznac Rosji, a zato Prusom wydac
Saksonje. Polakow wciaz "glaskal nadzieja", a w polowie grudnia 1814 r.
poruszal cala Polske proklamacjami, wzywajac do broni "na obrone ojczyzny
waszej i bytu politycznego utrzymanie". Plany Aleksandra nie zyskaly uznania
kongresu, i omal nie wybuchla o sprawe polska wojna pomiedzy uczestnikami
pokojowego zgromadzenia. Ale pogodzono sie i dnia 13 stycznia 1815 r.
zawarto umowe, moca ktorej Saksonja pozostawala, jak byla, nietknieta, a
ksiestwo Warszawskie rozdzielono pomiedzy wszystkie trzy panstwa
rozbiorowe. Aleksander otrzymywal mniej wiecej trzecia czesc ksiestwa, ale nie
pozwolono mu wcielic jej wprost do Rosji; zlomek ten ksiestwa nazwano
pompatycznie Krolestwem Polskiem, zastrzezono, ze bedzie konstytucyjnem, a
krolami mieli byc carowie rosyjscy. Nowy ten twor panstwowy nazwala opinja
publiczna lekcewazaco "Kongresowka".
Nie wplywal niczem na sprawe polska epizod "stu dni" Napoleona pomiedzy
Elba a sw. Helena. Aleksander przystapil do organizowania swego nowego
krolestwa, rad, ze posiadl chociaz Warszawe, ogromnie dla siebie pozadana, bo
stamtad "wbijal sie w Europe klinem wojskowym". Nie udalo sie Aleksandrowi
pozyskac Kosciuszki. Zdaniem Naczelnika, takie krolestwo, "to jest posmiech",
a gdy Aleksander poczal wprowadzac do rzadu Kongresowki Rosjan (Lanskoj,
Nowosilcow), przepowiadal Kosciuszko, ze "Rosjanie traktowac nas beda, jak [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • galeriait.pev.pl
  •