[ Pobierz całość w formacie PDF ]
drażniąc punkt G za każdym razem. Poczuła mocne tętnienie łechtaczki. Nagle, bez
ostrzeżenia miała orgazm, a gorące, pełne ulgi pulsowanie rozlało się po niej.
Simon, który nie skończył, wyszedł z niej. Przemówił chłodnym i beznamięt-
nym głosem.
Jak widzicie zwrócił się do podnieconych widzów nie dała rady zapano-
wać nad sobą. Ponieważ nie była posłuszna, poprosi mnie o ukaranie.
Natalie nadal wstrząsały ostatnie spazmy orgazmu. Nie mogła uwierzyć w to,
co się z nią dzieje. Otworzyła usta, chciała poprosić o karę, ale nie mogła wymówić
słowa. Nawet teraz, na ostatnim etapie szkolenia, to było dla niej za wiele.
Nie chciała być ukarana. Nie rozumiała, dlaczego. Przecież po prostu pozwoli-
ła, żeby zatriumfowała jej seksualność. Rozkoszy, której doznała, nauczył ją przecież
Simon. To nie była jej wina, że miała orgazm. To była jego wina jego i tych całych
zasad Przystani.
W pokoju zapanowała pełna napięcia cisza. Wszyscy czekali, czy posłucha Si-
mona.
Natalie, czekam powiedział Simon chłodno. Słyszała nutkę irytacji w jego
głosie.
Nadal nie mogła się na to zdobyć, nie potrafiła mu się tak podporządkować.
Położył jej rękę na dole pleców. Czuła nacisk palców. Nagle zrozumiała, że to równie
ważny test dla niego, co dla niej. Jeśli nie posłucha, jeśli obleje, to będzie także po-
rażka Simona, ponieważ to on ją szkoli. Musiała się posłuchać ze względu na siebie
i na niego.
Przepraszam, że miałam orgazm szepnęła. Proszę, ukarz mnie za to, że
nie panowałam nad sobą.
Wierz mi, że ci wymierzę karę powiedział. Wzdrygnęła się na dzwięk jego
głosu.
Widzowie wraz z nią czekali zelektryzowani na to, jaka spotka ją kara. Wyda-
wało jej się, że trwa to wieczność. Potem usłyszała pukanie. Coś twardego dotknęło
belki.
Domyślasz się, co to jest? zapytał Simon.
Domyślała się. Była pewna, że to rączka szpicruty. Cała spięła się ze strachu.
Simon lewą ręką gładził jej pośladki i tylną stronę ud. Po chwili, która wydawała się
nieznośnie długa, poczuła ostre ukłucie pod pośladkiem. Nie był to jednak ból.
Krzyknęła, kiedy znowu uderzył, tym razem nieco wyżej. Szpicruta smagała ją sześć
razy, ale nigdy dwa razy w to samo miejsce. Kiedy Simon ostatni raz ją uderzył, mia-
ła wrażenie, że jej pośladki płoną i są zaczerwienione. To gorąco ją podniecało, więc
wierciła się na belce. Usiłowała mocniej oprzeć brzuch, bo jej rozpustne ciało pra-
gnęło rozkoszy.
Natalie była zszokowana sama sobą. Jak mogła być taka zdemoralizowana,
myślała. Jak ktokolwiek może czerpać przyjemność z upokorzenia i bólu? Nie potra-
fiła na to odpowiedzieć, ale prawda była taka, że cała ta sytuacja podniecała ją bar-
dziej niż cokolwiek, co jej się dotąd przydarzyło.
Kiedy ją ukarał, wybrał z grupy widzów dwie młode kobiety.
Natalie zawsze uważała, że zna najlepiej swoje ciało wyjaśnił. Wiem, że
podzielacie ten pogląd. Jeśli to prawda, nie będzie umiała się oprzeć waszym próbom
zadowolenia jej.
To znaczy, mamy ją doprowadzić do orgazmu? spytała jedna z dziewczyn.
Jeśli wam się uda. Oczywiście Natalie będzie się opierać.
Natalie zagryzła dolną wargę w rozpaczy. Jedna z dziewczyn przejechała spi-
czastym paznokciem wokół jej brodawek.
Wiem, jakie to słodkie uczucie szepnęła dziewczyna. Zaraz będzie ci do-
brze. Sutki stwardnieją, a ja będę je szczypać. Będzie bosko, sama zobaczysz.
Jej słowa doprowadziły Natalie niemal na skraj szaleństwa. Wiedziała, że
dziewczyna mówi prawdę. Kiedy delikatnie dotykała nabrzmiewające ciało, Natalie
czuła, że robi się wilgotna i gotowa. Jej sutki stwardniały, a dziewczyna zaczęła je
szczypać. Przeszywało ją rozkoszne uczucie pożądania. Walczyła jak szalona prze-
ciw zbliżającemu się orgazmowi.
W tym momencie kiedy była zupełnie bezbronna, druga dziewczyna rozchyliła
jej wargi sromowe dłonią. Potem pieściła spragnione, wilgotne ciało delikatnym języ-
kiem.
Nie! Błagam! krzyknęła Natalie. To zbyt przyjemne. Zaraz dojdę!
Powinnaś już lepiej nad sobą panować powiedział srogo Simon. Pragnęła,
by tak było. Nie chciała mieć orgazmu, nie chciała być znowu karana przy tych
[ Pobierz całość w formacie PDF ]